
*rozmowa z Harrym*
N: A to my byliśmy umówieni, kolego?
H: Nie, ale nie mogłem znaleźć sobie miejsca w domu i przyszedłem do Ciebie. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.
N: Bardzo gniewam. - zażartowałam, na co zaczął mnie łaskotać. - Dobra, koniec, żartowałam no. - błagałam gdy już nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. - Zrobię wszystko, tylko mnie zostaw.
H: Na pewno wszystko? - Harry wypuścił mnie ze swojego stalowego uścisku. - To znaczy co? - droczył się ze mną bawiąc się moimi włosami.
N: Na nic fajnego nie zasłużyłeś, sorry mistrzu. - odpowiedziałam próbując podnieść się z łóżka, lecz to nie było takie proste.
H: Nie wypuszczę Cię, chyba że... - zaczął. Nie za bardzo wiedziałam czego mam się spodziewać, więc posłałam mu znaczące spojrzenie.
N: Że co?
H: Że dasz mi tu buzi. - wskazał palcem na swoje usta.
N: Głupek! - powiedziałam nieco zmieszana, spodziewałam się innego dokończenia zdania, ale byłam zadowolona z tego co powiedział mój chłopak.
H: O czym Ty myślałaś, zboczuchu? - zapytał śmiejąc się.
Czułam, że robię się czerwona jak burak, a nie chciałam żeby on to zauważył, więc go pocałowałam. Potem leżeliśmy sobie na łóżku, słuchając muzyki.
N: Zaśpiewaj mi coś.
H: Ale co?
N Nie wiem, liczę na Twoją kreatywność.
Harry najpierw zaczął nucić, a zaraz po tym dołączył też słowa piosenki. Mojej ulubionej, najlepszej na świecie. Oczywiście Eda Sheerana. Mianowicie ,,Kiss me''.
Settle down with me
Cover me up
Cuddle me in
Lie down with me
And hold me in your arms
And your heart's against my chest, your lips
Pressed to my neck
I'm falling for your eyes, but they don't know me yet
And with a feeling I'll forget, I'm in love now
Kiss me like you wanna be loved
You wanna be loved
You wanna be loved
This feels like falling in love
Falling in love
We're falling in love
Potem na chwilę zamilknął. Pochylił się nade mną, popatrzył mi prosto w oczy i wypowiedział kolejne słowa piosenki:
Settle down with me
And I'll be your safety
You'll be my lady

H: Głuptasie, nigdy Cię nie zostawię dla żadnej innej. Jesteś najlepszą dziewczyną na świecie. Każdy chłopak mi zazdrości. Poza tym kocham Cię i nie potrafię bez Ciebie normalnie funkcjonować. - na te słowa popłynęły mi łzy. Nigdy wcześniej nie słyszałam tak pięknych słów na swój temat. - Dodatkowo przy Tobie czuje się prawdziwy, sprawiasz że jestem lepszą osobą.
N: Dziękuję... - tylko tyle zdołałam z siebie wykrztusić. Harry otarł moje łzy i mnie pocałował. Koło 14.00 zgłodnieliśmy.
N: To co zamawiamy coś?
H: Może pójdziemy na miasto coś zjeść?
N: Dobra tylko o 15 mam fryzjera, a potem kosmetyczkę.
H: Ach, no tak. Jak mogłem zapomnieć... - powiedział z nutką ironii, na co ja odpowiedziałam obrażoną miną. - No już, już. Nie złość się.
Zebraliśmy się i wyszliśmy z domu.Zjedliśmy przepyszny ''obiad'' w McDonald's. Później Harry zawiózł mnie pod salon fryzjerski.
H: Widzimy się o 18. Pa kochanie!
N: Tak! Do zobaczenia.


N: CO?! - zapytałam przerażona.
H: Wyglądasz wyśmienicie. Proszę to dla Ciebie. - w ręku trzymał czerwoną różę.
N: Dziękuję bardzo. Ty też wyglądasz niczego sobie. - zażartowałam pokazując mu język. - To co idziemy?
H: Panie przodem.
Na miejscu byliśmy przed 19. Jechaliśmy tam wielką czarną limuzyną razem z resztą chłopaków i ich osobami towarzyszącymi. Moje pierwsze wrażenie po opuszczeniu samochodu? Nie od opisania. Wszędzie roiło się od fotografów, gwiazd, ochroniarzy. Czerwony dywan...to było coś. Pozowaliśmy z Harrym do zdjęć przez dobre 20 minut, potem zostawiłam go samego z resztą chłopaków, by razem też mieli zdjecia. Odeszłam na bok i zobaczyłam Taylor...Zmierzyła mnie wzrokiem po czym skierowała się w stronę fotografów. Na szczęście za chwilę podszedł do mnie Harry i poszliśmy zająć swoje miejsca. Gala była ogromnym wydarzeniem. Wszystko było perfekcyjne...Organizacja, wystrój sali, prowadzący. No wszystko! Chłopcy wygrali w kategorii Najlepsza piosenka o miłości z What makes you beautiful. Widać było po nich, że się tego nie spodziewali. Skakali ze szczęścia...DOSŁOWNIE! Gdy Harry podszedł do mnie zanim jeszcze wyszli na scenę po odbiór nagrody szepnęłam mu do ucha: ,,Wiedziałam, że wygracie! Jesteście najlepsi, gratuluję!'' Pozostała część wieczoru była równie wspaniała jak ta wcześniejsza. POZNAŁAM ED'A SHEERAN'A i kilka innych osób. Po przyjęciu udaliśmy się na after party do pewnego klubu...
oj ciężko było, ale jest 30 już część!
miłego dnia!
xoxo.
Wpadłam tu przypadkiem ale mam zamiar nadrobić wszystkie rozdziały ponieważ ten mi się bardzo podoba ^ ^
OdpowiedzUsuńżyczę weny i zapraszam do siebie :
"Violet już drugi raz zostaje sama, jednak poznaje Destiny, dziewczyny nie wiedzą jak bardzo są do siebie podobne i jak łatwo znaleść im wspólny język"
wildworld69.blogspot.com/
XOxo
Nowy rozdział: wildworld69.blogspot.com/ :)
UsuńNo wiesz mogłabyś się bardziej wysilić nic specjalnego totalne DNO!!
OdpowiedzUsuńŻARTOWAŁAM!!!!
Cuuuudowny rozdział.Mimo że dodajesz rozdziały co dzień to i tak nie mogę się doczekać!!
http://dreams-do-not-even-dreamed.blogspot.com/
haha, dzięki!
Usuńkolejny rozdział dopiero w piątek : )
Cooooo?!
UsuńJak ja wytrzymam??
z pewnością dasz radę ! :-*
UsuńNo jakoś będę musiała! :(
Usuńświetny rozdział ;* czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/
świetne , wbijesz do mnie ?
OdpowiedzUsuńhttp://wisienaax.blogspot.com/
Z góry przepraszam ,ale nie znalazłam zakładki SPAM.
OdpowiedzUsuń[Spam]
"Cudownie jest układać sobie w głowie idealny plan na wieczór, który szlak trafia, bo twój były coś sobie ubzdurał i mimo rozmowy i wszelkich wyjaśnień nic do niego nie dotarło.
-Nie chcę wyjść na egoistę, na chama który niczego nie docenia. Przykro mi Jasmine, że spieprzę Twój dzień, tak perfekcyjnie zaplanowany, przez twoją rodzinę i idealnego chłopaka.
-O czym Ty mówisz ? – zapytał Horan, opierając się na krześle.
-O tym ,że Jasmine powinna być ze mną ,a nie z tobą-warknął."
Jeżeli jesteś ciekawa co dalej się wydarzy zapraszam:
http://reason-to-smilex.blogspot.com
SUPEEER!!!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kawałek. Myślę okej, fajne. czytam dalej, z każdą linijką rośnie chęć czytania więcej i więcej, to działa jak narkotyk <3 Więc proszę next, boskie! :*
OdpowiedzUsuńMożesz też wpaść do mnie - http://1lovedirection.blogspot.com/
Książka o 3 przyjaciółkach i ich więzi oraz marzeniach w Londynie do którego przyleciały. Czy im się uda? Przeczytaj i zostaw coś po sobie ;***
Pozdrawiam xoxox M.